3 tys. złotych mandatu i 13 punktów karnych dla kierowcy peugeota
Mandat w wysokości 3 tys. złotych oraz 13 punktów karnych - to konsekwencje jakie poniósł kierujący peugeotem. Mieszkaniec Lipin przekroczył dopuszczalną prędkość o 52 km/h. W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km/h, jechał z prędkością 92 km/h.
W sobotę, dębiccy policjanci ruchu drogowego, kontrolowali prędkość z jaką poruszają się kierujący pojazdami w Pilznie, na odcinku drogi, gdzie obowiązywała prędkość do 40 km/h.
Funkcjonariusze zmierzyli prędkość z jaką poruszał się kierujący peugeotem, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 52 km/h - jadąc 92 km/h. Za kierownicą auta siedział 38-letni mieszkaniec Lipin. Sprawdzenie mężczyzny w policyjnej bazie danych wykazało, że wykroczenie, którego się dopuścił zostało popełnione w warunkach tzw. recydywy. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 3 tys. złotych i 13 punktami karnymi.
W niedzielę, w miejscowości Pustków, policjanci ruchu drogowego, zatrzymali do kontroli drogowej osobowego volkswagena. Za kierownicą pojazdu siedział 42-letni mieszkaniec Dębicy. Siedzący za kierownicą mężczyzna został ukarany mandatem w kwocie 1500 zł, a na jego konto trafiło 13 punktów karnych. Mundurowi zatrzymali także jego prawo jazdy na 3 miesiące.
Recydywa to ponowne popełnienie wykroczenia z tej samej grupy. W praktyce oznacza to, że jeżeli uczestnik ruchu drogowego złamie przepisy, to w przypadku ponownego popełnienia podobnego wykroczenia w okresie do 2 lat od pierwszego zdarzenia, zostanie ukarany mandatem karnym w podwójnej wysokości.
Policjanci przypominają:
- 31-40 km/h – pierwszy raz 800 złotych / recedywa 1600 złotych,
- 41-50 km/h – pierwszy raz 1000 złotych / recydywa 2000 złotych,
- 51-60 km/h – pierwszy raz 1500 złotych / recydywa 3000 złotych,
- 61-70 km/h – pierwszy raz 2000 złotych / recedywa 4000 złotych,
- 71 km/h i więcej – pierwszy raz 2500 złotych / recydywa 5000 złotych.
Pamiętajmy, że to czy nowe przepisy dotkną nas jako uczestników ruchu drogowego zależy wyłącznie od nas samych. To my decydujemy o naszym zachowaniu na drodze i ewentualna odpowiedzialność spoczywa na nas.